"To był maj"

To był maj

Resztę tekstu można dośpiewać w głowie. Śpiewa Sonia Bohosiewicz, wtóruje jej cała widownia. Taką Domówkę jak tę tytułową wspomina się długo i z sentymentem. Twórczyni spektaklu łączącego stand-up z improwizacją zaprasza na wycieczkę do lat swojej młodości.

To już kolejny festiwalowy powrót do czasów PRL-u, niezwykle wdzięczny temat, który po prostu działa na widza. Nieistotne, czy doświadczył on cieni i blasków Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, czy słyszał o nich jedynie z rodzinnych opowiadań. Każdy zdaje się uwiedziony tą nostalgiczną historią. W końcu pomimo trudów codziennego życia człowiek wydawał się jakiś szczęśliwszy. Oczywiście wszyscy zdają sobie sprawę z tej fantazji, ale magia nostalgii już zaczyna działać. Przyjemnie jest po prostu ożywić na nowo to, co już było i nie wróci więcej. Chciałoby się powiedzieć, że patrzymy na ten świat przez różowe okulary, gdyby nie fakt, że absolutnie każdy przedmiot na scenie: stół, krzesła, jak i zapomniany relikt przeszłości – telefon na kablu, są radośnie żółte. Artystka staje się znów małą dziewczynką, dla której otaczająca rzeczywistość była prawdziwie fascynująca i pełna słońca.

Spektakl wydaje się więc być skazany na sukces. Ta historia po prostu musi się podobać. Z całą swoją lekkością, kolorami minionej epoki rozrzuconymi niczym kredki bambino na dywanie, z przebojowym historiami małej Soni. Łatwość, z jaką aktorka czuje się w improwizacji, z pewnością czyni monodram jedyny w swoim rodzaju. Publiczność już od pierwszych chwil zostaje oczarowana urokiem i gościnnością Bohosiewicz, przez co z niemałą ochotą angażuje się w spektakl. Jak to na domówce bywa, każdy znajdzie coś dla siebie. Nawet jeśli nie śpiewa z rozbawioną widownią, może rozsiąść się w teatralnym fotelu niczym na kanapie i z przyjemnością odpłynąć na dwie godziny do czasów kogla-mogla i Teleranka.

Aleksandra Mazur

Domówka

Scenariusz i reżyseria: Sonia Bohosiewicz

Występuje: Sonia Bohosiewicz

18.05.2024

38. TORUŃSKIE SPOTKANIA TEATRÓW JEDNEGO AKTORA